Westchnęłam poirytowana.
-Słuchaj no mnie Glonomużdżku!
Matt wyglądał na urażonego nowym przezwiskiem.
-Możesz mi nie wierzyć, ale istnieje tylko kilka przypadków w którym wilki zachowują się tak jak ty: porzucenie przez rodzinę, ucieczka z dala od watahy i ciężkie przeżycia oraz wymordowanie rodziny lub watahy. A czytanie z uczuć to jedna z moich mocy.
Basior milczał, a po chwili zapytał:
-Czytasz z UCZUĆ?
-Dokładnie - potwierdziłam.
Wilk zastanawiał się przez chwilę po czym rzekł:
-W takim razie, wiesz, powiedz mi dlaczego się tak zachowujesz.
To pytanie mnie zaskoczyło. Matt zrobił minę która miała jednocześnie wyrażać triumf i pogardę.
-Widzisz. WCALE nie umiesz czytać z uczuć. Jesteś zwykłą oszustką.
To stwierdzenie wyprowadziło mnie z równowagi. Rzuciłam się na wilka, przygwoździłam do ziemi po czym wyszeptałam:
-Widzisz TYLKO JA wiem dlaczego się tak zachowuję, a jeśli myślisz, że ci to zdradzę to jesteś w błędzie. - kolejne słowa wychodzące z moich ust były wymawiane coraz bardziej bardziej jadowitym tonem - Lepiej nie zadzieraj z Wilczycą Śmierci, młody. TO TY jesteś niegodny zaufania. A teraz żegnaj. - po tych słowach zamieniłam się w dym i wzbiłam się w powietrze.
<Matt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz