- Tak, to prawda. - Powiedziała Diamond z namalowanym uśmiechem na twarzy. Była jakoś dziwnie energiczna, jak na to, że niedawno urodziła dwa szczeniaki. - To Nero i Cosmo.
Przedstawiła mi kolegę, którego znałam i innego wilczka. Najwidoczniej jego brata.
- Och, lubię takie śliczne szczeniaki. - Zachwyciłam się.
- To może chciałabyś wyjść z Cosmo na spacer? Cały czas siedzi w domu, a ja nie mogę się nim zajmować, bo sama jestem bardzo zapracowana i mam wiele spraw na głowie. - zaproponowała.
- Jasne. Dlaczego nie? - przytaknęłam głową i zachęciłam gestem Cosmo do podążania za mną. Gdy znaleźliśmy się dalej od jaskini Diamond, mały basiorek zapytał:
- Co się stało? Dlaczego mnie tak wyciągasz?
- Słuchaj... nie mam zielonego pojęcia, o co chodzi, ale pojawił się wilk, który twierdzi, że chce złożyć na tobie jakąś dziwną pieczęć i wykorzystać twoje niezwykłe moce, do ulepszenia samego siebie...
<Cosmo? c:>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz