wtorek, 8 lipca 2014

Od Cyndi'ego CD. Grace

-Ee... pseudonimy? - zdziwiłem się.
-Dokładnie. Pseudonimy.
-Ee...
-Ksywki inaczej. - podprawiła mnie Grace.
-Nie wiem, po co komu ksywki. Przecież imiona są po to, żeby nimi nazywać innych, prawda? - poruszyłem brwiami.
-Może masz rację... - zamyśliła się Gracie.
-ALE... jak miałbym dać ci jakikolwiek przydomek, to nazwałbym cię "As". - zaśmiałem się.
-A ja ciebie "Lodziarz"! - zaśmiała się i szturchnęła mnie w ramię.
-Czekaj, no... trzeba cię jakoś rozmrozić... postój sobie na słońcu dwie godziny, białasie - puściłem do wadery oko.
-Ha, ha, ha! Ale śmieszne! - powiedziała Grace i zaczęła się śmiać.
-No widzisz? Jednak się śmiejesz!

<Gracie? Moja jednak została ;)>

Od Cyndi'ego CD. Cassandry

-No to co? Skaczemy? - uśmiechnąłem się.
-Serio... nie wiem, czy to dobry pomysł... a jeśli trafimy na mieliznę?
-Nic się nie stanie! No... najwyżej się zabijemy, hłeh... - roześmiałem się. Cassandra również się dołączyła.
-Ale jesteś śmieszny! - odparła. - Skaczemy na trzy...
Nie zdążyła. Wskoczyłem do wody z głośnym pluskiem.
-Możesz skakać. Nie zabijesz się!
-Och, ty... - powiedziała Cassandra i ona również rozbawiona wskoczyła do wody. Prysnęła we mnie, a ja w nią. 

<Cass? Sory, ale wena została na półce skalnej :/>