poniedziałek, 9 czerwca 2014

Od Grace CD. Veyrona


Doszliśmy do jakiejś jaskini. 
-To jest Ila, nasza Alpha i moja kuzynka...-przedstawił wilczycę Veyron.
-Hej, jestem Grace. Mogę dołączyć do watahy?-zapytałam uśmiechając się.
-Jasne, witaj..-odpowiedziała odpowiadając podobnym do mojego uśmiechem.
-I tyle tylko?-zdziwiłam się.
-A co byś więcej chciała?-uniosła w zdziwieniu brwi.
-W mojej poprzedniej watasze trzeba było formularze wypełniać...-mruknęłam niewyraźnie.
-Jak chcesz, to zaraz ci jakiś wygrzebię...-powiedziała.
-Nie, nie trzeba... Dzięki-odpowiedziałam.
-Nie ma za co... Każdy jest mile widziany-jeszcze szerszy uśmiech rozświetlił jej twarz. Wyszłam z jaskini przy okazji zabierając kartę z przejścia. 
-Witamy w watasze...-wyszczerzył się do mnie od wyjścia Veyron.
-Dzięki...-uśmiechnęłam się.

<Veyron? Wena ma przedwczesne wakacje bez mojej zgody... :/>

Od Grace CD. Cyndi'ego


Ruszyliśmy w kierunku jaskini Alf. Cyndi zniknął w środku a ja zajęłam się moimi kartami. Nie wiem, ile czasu tam siedział, ale okropnie mnie przestraszył. Oglądałam moje najnowsze okazy, które własnie się wytworzyły, kiedy obok usłyszałam jego głos.
-Po co ci one?-wszystkie wylądowały na ziemi.
-O rany... ty chcesz, żebym ja zawału dostała?-zapytałam zbierając karty z ziemi i chowając je do torby.
-No nie... Ale ponawiam pytanie..-uśmiechnął się.
-Pffff... są po prostu takie jak ja.
-Czyli?
-Inne
-Nie rozumiem...
-W mojej dawnej watasze były jedynymi moimi przyjaciółmi...-stwierdziłam.

<Cyndi? U mniee z weną tak samo :/>

Od Veyrona CD. Grace

-Ekhm... jasne, chodź. - uśmiech namalował się na mojej twarzy. Ruszyliśmy w stronę jaskiń.
-Znasz alfę? Moją kuzynkę? - zapytałem.
-Ee... nie. Jeszcze jej nie poznałam. Nie poznałam nikogo oprócz ciebie. - spłonęła rumieńcem i natychmiast się poprawiła.: - Znaczy się, z tej watahy.
-Dobrze, dobrze. Wierzę. - odparłem. Nagle zobaczyłem Samanthę.
-Kto to? - zapytała Grace.
-Samantha. - odparłem. Nasza szamanka i moja kuzynka.
-Dobrze? Zaprowadzisz mnie teraz do Alfy?
-Jasne. Chodź.

<Grace? Wybacz, że tak długo.>

Od Cyndi'ego CD. Grace

-Hmm... - zamyśliłem się. - To nie jest moja wataha...
-Odpowiesz, czy nie? - zapytała.
-Nie, jeśli ty nie powiesz mi gdzie jestem, bo chyba się  zgubiłem.
-Może chcesz dołączyć do tej watahy? - uśmiechnęła się.
-Czemu nie? I tak do żadnej nie należałem. Jestem Cyndi, a ty?
-Już mówiłam, ale ty nie słuchałeś. - uniosła brwi. - No dobra. Jestem Grace. 
-Miło mi i przepraszam. - wybąkałem zawstydzony.
-Och, daj spokój. Nic nie szkodzi. To co? Idziemy do Alf?
-Oczywiście.

<Grace? Sorry, że takie krótkie, ale kompletny brak weny DX>