Imię: Veyron
Płeć: Basior
Wiek: 5,5 r.
Rasa: Wilk Śniegu
Moce: Wszystko co związane ze śniegiem
Charakter: Dobroduszny, współczujący basior. Stara się być miły i chętnie pomaga innym. Gdy ktoś znajduje się bliżej niego, od razu robi mu się cieplej na sercu. Lubi przebywać w towarzystwie innych, imprezować. Jest zadziorny, przez co stara się nie okazywać swoich słabości. Jego odwaga nie jest odznaczona grubą kreską od głupoty. Zawsze coś robi zanim pomyśli i przez to bardzo ładnie pakuje się w tarapaty. Bardzo lubi popisywać się swoimi mocami jak i umiejętnościami. Na szczęście nie jest próżny. Stara się służyć dobrą radą i opiekować potrzebującymi pomocy. Lubi sobie czasem zażartować i ogólnie raczej jest radosny. Nie przejmuje się pierdołami, ale zawsze wysłuchuje, co członkowie watahy mają do powiedzenia.
Stanowisko: Samiec alfa
Partnerka: Brak
Historia: Urodził się we watasze, tak, jak jego kuzynki. Gdy miał rok, opuścił ją i postanowił chodzić po świecie szukając przygód. Nie mógł pozostać uziemiony. Miał po prostu zbyt wielkie ADHD. Dołączył do Watahy Krwawego Diamentu i poznała tam waderę. Sandstorm. Była wspaniałą, wiecznie uśmiechniętą, żartobliwą waderą z którą przeżył ciekawe, niesamowite, wspaniałe, niezapomniane. Pewnego dnia jednak wataha została zaatakowana. Alfę zabito, a społeczność rozpadła się na kawałeczki. Myślał również, że jego najlepsza przyjaciółka poległa w bitwie. Powrócił zrozpaczony do watahy, nie wiedząc, gdzie ma się udać i otrzymał stanowisko bety. Kilka lat później po odejściu alfy sam zdobył ten tytuł, nawet jeśli nie był jeszcze do końca dojrzały. Nie miał wyboru. Po trzech latach pogodził się ze swoją największą życiową stratą, ale okazało się...
D: 300
Głos: Kick The Habit
Imię: Cyndi
Płeć: Basior
Wiek: 6,5 lata.
Rasa: Wilk Śnieżny
Moce: Nie zgadniecie! Władanie nad śniegiem i lodem. No ale cóż, nie nabył jeszcze talentu prowokacji pogody.
Charakter: Cyndi to szczery do bólu romantyk. Pragnie być miły dla innych i zostać zaakceptowanym przez resztę watahy. Nieraz powstrzymuje się od nadmiernej szczerości jednak czasami wymsknie mu się coś wrednego. Jest dobrym aktorem i wojownikiem. Zna się na kamuflażu, walce i waderach. Bywa dość agresywny i arogancki w stosunku do wrogów i kiedy jest zdenerwowany. Ciężko mu utrzymać powagę, ale zdarzają się wyjątki. Potrafi być przebiegły, bezlitosny, ale zawsze jest nieprzewidywalny. Zdarza się nadmierna ciekawość. Jest przekonany o swojej jakże "wysokiej" wartości. Czasem wydaje się być egoistyczny, ale tego w nim nie ma. Miewa swoje humory i wtedy lepiej zostawić go samego. Ogółem jest to towarzyski wilk. Nie lubi wilków, które go nie lubią. Nie brak mu poczucia humoru i ambicji. Jest z niego również dobry strateg. Uwielbia być przykładem dla innych, co rzadko się zdarza. Rzadko kłamie, choć i to nieraz padnie albo jeśli trzeba. Nie znosi konkurencji. Jest odważny, dość sympatyczny, trochę sarkastyczny i bezczelny, ale wierny watasze oraz tej jedynej... Grace.
Stanowisko: Samiec beta
Historia: Cóż.... Cyndi był jeszcze małym basiorkiem, kiedy jego matka zmarła. Miał dwie siostry, oraz brata. Jego ojciec po utracie żony stracił zmysły i zachowywał się jak potwór *bez głębszej definicji*. Wtedy Cyndi wraz z rodzeństwem postanowił uciec. Niestety zgubił się pod czas wielkiej śnieżycy i trafił tu. Po wielu latach i zasługach otrzymał obecne stanowisko oraz odnalazł wybrankę serca.
Potomstwo: Brak
Partnerka: Grace
Głos: TheOffspring
D: 300
Imię: Cole
Płeć: Basior
Wiek: 6 lat
Rasa: Wilk Natury
Moce: Cóż potrafi władać naturą i sprawiać, że kwiatki rosną nieco większe, niż Bóg przewidział. Niezwykle dobrze radzi sobie z żywiołem ziemi, także skałki też mogą sobie urosnąć. A co się wiąże z żywiołem ziemi, jest też duża siła.
Charakter: Zwariowany, zabawny, kocha spędzać czas w towarzystwie. Nie lubi samotności. Uwielbia ruch, może biegać i spędzać aktywnie całe dnie. Mógłby przysiąc, że adrenalina to jego drugie imię. Uwielbia przygody, a zwłaszcza te niebezpieczne. A Zdroworozsądkowość to raczej rzadko jego trzecie imię.
Pomocny. Stara się być opiekuńczy i służyć swoim doświadczeniem. Lubi poznawać nowe wilki i wchodzić w relacje między nimi. Niemal zawsze ma dobry humor i trzeba się naprawdę postarać i napracować aby go zepsuć (chyba że jest się ziomkiem tatuśkiem). Na swoje szczęście ma mocną psychikę i trudno go obrazić. Ma dystans do siebie. No i uwielbia żartować i się śmiać. Jest zdecydowanie przeciwieństwem wilka poważnego. Stara się być elokwenty, finezyjny i nie baczyć na obelgi. Mimo jego nie potwierdzonego na papierku adhd potrafi zachować trzeźwość umysłu kiedy sytuacja tego wymaga. Umie główkować i kombinować, a nawet sięgać po radykalne środki jeśli są skuteczne. Innymi słowy łebski z niego gość. Inteligentny. Często również lubi palnąć drugiej osobie niemałe kazanie... Na ogół ujmuje słowa w taki sposób, aby zdeterminować, poprawić samopoczucie i podbudować na duchu. Stara się sprawić aby inni uwierzyli, że się uda, nawet, kiedy on sam stracił wiarę. No i jak to każdy, ma wielką słabość, którą jest... jedzenie. Ale ja tu nie mówię o sarenkach czy danielkach, tylko o słodyczach. Uwielbia jeść wszystko, ale słodkości są dla niego fenomenalne. Największą torturą dla niego jest brak jedzenia. Jakiegokolwiek. Uwielbia chodzić po watasze i kupować produkty z zawartością trzciny cukrowej. Może mogłoby to być jego hobby?
Pomocny. Stara się być opiekuńczy i służyć swoim doświadczeniem. Lubi poznawać nowe wilki i wchodzić w relacje między nimi. Niemal zawsze ma dobry humor i trzeba się naprawdę postarać i napracować aby go zepsuć (chyba że jest się ziomkiem tatuśkiem). Na swoje szczęście ma mocną psychikę i trudno go obrazić. Ma dystans do siebie. No i uwielbia żartować i się śmiać. Jest zdecydowanie przeciwieństwem wilka poważnego. Stara się być elokwenty, finezyjny i nie baczyć na obelgi. Mimo jego nie potwierdzonego na papierku adhd potrafi zachować trzeźwość umysłu kiedy sytuacja tego wymaga. Umie główkować i kombinować, a nawet sięgać po radykalne środki jeśli są skuteczne. Innymi słowy łebski z niego gość. Inteligentny. Często również lubi palnąć drugiej osobie niemałe kazanie... Na ogół ujmuje słowa w taki sposób, aby zdeterminować, poprawić samopoczucie i podbudować na duchu. Stara się sprawić aby inni uwierzyli, że się uda, nawet, kiedy on sam stracił wiarę. No i jak to każdy, ma wielką słabość, którą jest... jedzenie. Ale ja tu nie mówię o sarenkach czy danielkach, tylko o słodyczach. Uwielbia jeść wszystko, ale słodkości są dla niego fenomenalne. Największą torturą dla niego jest brak jedzenia. Jakiegokolwiek. Uwielbia chodzić po watasze i kupować produkty z zawartością trzciny cukrowej. Może mogłoby to być jego hobby?
Stanowisko: Początkujący/Łucznik
Historia: *Będzie, jak wena będzie >:)*
Historia: *Będzie, jak wena będzie >:)*
Potomstwo: Brak
Partnerka: Brak
Głos: Jon Cozart
D: 300
Imię: Domen
Płeć: Basior
Wiek: 4 lata
Rasa: Terraaqua autumnus
Moce: Umie "rozpływać się w powietrzu", nie działają na niego żadne moce psychiczne typu zsyłanie koszmarów itd., panowanie nad żywiołami ziemi i powietrza, wszystkie inne moce związane z jego ulubioną porą roku-jesienią.
Charakter: Porywczy,stanowczy, ale też miły i uprzejmy. Zawsze odważny i chętny do pomocy. Klasyczny uwodziciel, lubi towarzystwo wader i umie się wobec nich zachować.Otwarty na nowe znajomości. Zawsze mówi to, co myśli i ma własne zdanie. Uwielbia bawić się swoimi mocami i popisywać się nimi.Ma duże poczucie humoru. Zawsze jest uczciwy, a jeśli kogoś okłamie lub oszuka, to czuje się z tym bardzo źle. Musi mieć naprawdę poważny powód, żeby skłamać. Troskliwy wobec innych.
Stanowisko: Początkujący/Szpieg
Historia: Jego matka była dobrą i uczciwą waderą, jednak pod wpływem podstępu swej zazdrosnej siostry Carminy, została wygnana z watahy razem ze swoim synem, czyli Domenem. Matka wychowała go w miłości i prawdzie. Poczucie humoru odziedziczył po ojcu, który został zabity podczas bronienia swojej rodziny. Często zmieniali miejsce zamieszkania, wędrowali za zwierzyną. Czas płynął, Domen rósł, a matka się starzała i nie miała już sił. Domen troszczył się o nią, ale w końcu nadszedł czas. Matka Domena zmarła. Załamany pogrzebał ją. Zaczął wędrować bez celu. Parę kilometrów dalej od miejsca grobu swej matki natknął się na członków Watahy Mrocznej Krwi. Zaproponowali mu przyłączenie się. Nie mając zbyt wielkiego wyboru, zgodził się , że właśnie w taki sposób będzie kontynuował swoje życie. Ale jeszcze wszystko przed nim. Nieraz wraca na grób swej matki, by ją odwiedzić, wyciszyć się i pomyśleć.
Partnerka: Szuka tej jedynej.
Potomstwo: W przyszłości tak
Głos: Taylor Lautner
D: 300
Imię: Ayer (lub Kazan-jego drugie imię)
Wiek: 5 lat
Płeć: Basior
Rasa: Volatilia arcus (łac. tęczowy ptak)
Moce: Włada:
Charakter: Bardzo żywiołowy wilk. Lubi zabawę, a jego ulubionym zajęciem jest podrywanie wader, świadomie wykorzystując swój urok osobisty. Ma duże poczucie humoru. Umie zaskakiwać i uwielbia robić niespodzianki (mimo wszystko zawsze miłe). Lubi popisywać się swoimi mocami. Czasem przez swój cynizm staje się nieznośny, ale zawsze wynagradza z nawiązką. Zawsze ma własne zdanie. W walce jest odważny i bezlitosny. Choć ma taki, a nie inny charakter, jest wiernym sojusznikiem i przyjacielem. Przywiązuje wagę do wyglądu, a dobre maniery ma opanowane na 99% (nie oszukujmy się ;d ). To nie znaczy, że jest jakimś "modnisiem", ale zawsze stara się wyglądać elegancko (zależy też od okazji). Ma piękny i dźwięczny głos. Kiedyś kochał śpiewać, teraz nie robi tego wcale. Kocha latać. Kiedy jest w powietrzu czuje się wolny. Może to robić całymi dniami. Chciałby wierzyć, że kiedyś znajdzie prawdziwe szczęście i nie będzie już żył w jego złudzeniu.
Historia: Ayer nigdy nikogo nie słuchał. Nie przestrzegał zasad, regulaminów itd. Może właśnie dlatego został wyrzucony ze swej rodzinnej watahy. Kazan, jako syn bety miał wiele praw. Podrywał wadery, robiąc im nadzieję i nie liczył się z ich uczuciami. Para alfa zgadzała się na to z trudem, ze względu na zasługi jego rodziców, do czasu....aż Ayer rozkochał w sobie ich córkę, Meryem. Tego było już za wiele. Prośby i błagania rodziców nic nie pomogły. Normalnie nie byłoby w tym nic złego gdyby nie dwa fakty. Po pierwsze, Meryem nie mogła się związać z kimś niższą rangą. (Ayer i tak nie chciałby tego związku, zrobił to tylko dla zabawy, potraktował jak wyzwanie). Po drugie, wadera miała wyjść za syna alf innej watahy, Akana. Jednak gdy ten dowiedział się o romansie swej narzeczonej z Ayerem, zrezygnował ze ślubu, co wywołało wybuch wojny między watahami. Ayer został wygnany z watahy, ale bronił jej do końca. Po wielu walkach jego rodzinna wataha przegrała. Meryem została porwana przez napastników i wydana za najniższego rangą przedstawiciela wrogiego klanu, na znak hańby pokonanym. Nikt inny prócz Ayera i Meryem nie przeżył. To wydarzenie wcale nie zmieniło zachowania Kazana. Stracił wiarę w szczęście. Uważa, że nie ma już uczuć. To spowodowało, że coraz bardziej zatracał się w swoim bezsensownym życiu, polegającym głównie na zabawie z nieodpowiednim towarzystwem, budując sobie atrapę szczęścia. To wcale nie oznacza że jest zgorzkniały, tylko...trochę zagubiony. Po paru najcięższych miesiącach wędrówki jego życia, dotarł tu.
Stanowisko: Początkujący/Strażnik
Partnerka: Nie wierzy w miłość, ale marzy o niej. To marzenie jest ukryte bardzo głęboko w jego sercu, tak, że on sam o nim nie wie. Tą, która będzie w stanie wyciągnąć z niego to pragnienie, uczyni najszczęśliwszą na świecie i ofiaruje jej całą swą miłość.
Potomstwo: Nie myśli o tym, przynajmniej nie teraz.
Głos: Kendji Girac
D: 300
Płeć: Basior
Wiek: 4 lata
Rasa: Terraaqua autumnus
Moce: Umie "rozpływać się w powietrzu", nie działają na niego żadne moce psychiczne typu zsyłanie koszmarów itd., panowanie nad żywiołami ziemi i powietrza, wszystkie inne moce związane z jego ulubioną porą roku-jesienią.
Charakter: Porywczy,stanowczy, ale też miły i uprzejmy. Zawsze odważny i chętny do pomocy. Klasyczny uwodziciel, lubi towarzystwo wader i umie się wobec nich zachować.Otwarty na nowe znajomości. Zawsze mówi to, co myśli i ma własne zdanie. Uwielbia bawić się swoimi mocami i popisywać się nimi.Ma duże poczucie humoru. Zawsze jest uczciwy, a jeśli kogoś okłamie lub oszuka, to czuje się z tym bardzo źle. Musi mieć naprawdę poważny powód, żeby skłamać. Troskliwy wobec innych.
Stanowisko: Początkujący/Szpieg
Historia: Jego matka była dobrą i uczciwą waderą, jednak pod wpływem podstępu swej zazdrosnej siostry Carminy, została wygnana z watahy razem ze swoim synem, czyli Domenem. Matka wychowała go w miłości i prawdzie. Poczucie humoru odziedziczył po ojcu, który został zabity podczas bronienia swojej rodziny. Często zmieniali miejsce zamieszkania, wędrowali za zwierzyną. Czas płynął, Domen rósł, a matka się starzała i nie miała już sił. Domen troszczył się o nią, ale w końcu nadszedł czas. Matka Domena zmarła. Załamany pogrzebał ją. Zaczął wędrować bez celu. Parę kilometrów dalej od miejsca grobu swej matki natknął się na członków Watahy Mrocznej Krwi. Zaproponowali mu przyłączenie się. Nie mając zbyt wielkiego wyboru, zgodził się , że właśnie w taki sposób będzie kontynuował swoje życie. Ale jeszcze wszystko przed nim. Nieraz wraca na grób swej matki, by ją odwiedzić, wyciszyć się i pomyśleć.
Partnerka: Szuka tej jedynej.
Potomstwo: W przyszłości tak
Głos: Taylor Lautner
D: 300
Wiek: 5 lat
Płeć: Basior
Rasa: Volatilia arcus (łac. tęczowy ptak)
Moce: Włada:
- grawitacją (zmniejszanie/zwiększanie siły przyciągania ziemskiego, ta moc przydaje mu się podczas lotu. Może używać tej mocy również na innych)
- polem magnetycznym ( raz dla żartu oblepił kolegę łyżkami :d )
- dźwiękiem (wytwarzanie potężnej fali dźwiękowej, która może powalić każdego, ale też wymyślanie różnych melodii, które może usłyszeć, którą wybierze. Obecnie robi to bardzo rzadko)
- roślinnością (tworzenie ozdób i rzeźb z roślin, określanie ich wzrostu. Teraz prawie wcale nie używa tej mocy)
Charakter: Bardzo żywiołowy wilk. Lubi zabawę, a jego ulubionym zajęciem jest podrywanie wader, świadomie wykorzystując swój urok osobisty. Ma duże poczucie humoru. Umie zaskakiwać i uwielbia robić niespodzianki (mimo wszystko zawsze miłe). Lubi popisywać się swoimi mocami. Czasem przez swój cynizm staje się nieznośny, ale zawsze wynagradza z nawiązką. Zawsze ma własne zdanie. W walce jest odważny i bezlitosny. Choć ma taki, a nie inny charakter, jest wiernym sojusznikiem i przyjacielem. Przywiązuje wagę do wyglądu, a dobre maniery ma opanowane na 99% (nie oszukujmy się ;d ). To nie znaczy, że jest jakimś "modnisiem", ale zawsze stara się wyglądać elegancko (zależy też od okazji). Ma piękny i dźwięczny głos. Kiedyś kochał śpiewać, teraz nie robi tego wcale. Kocha latać. Kiedy jest w powietrzu czuje się wolny. Może to robić całymi dniami. Chciałby wierzyć, że kiedyś znajdzie prawdziwe szczęście i nie będzie już żył w jego złudzeniu.
Historia: Ayer nigdy nikogo nie słuchał. Nie przestrzegał zasad, regulaminów itd. Może właśnie dlatego został wyrzucony ze swej rodzinnej watahy. Kazan, jako syn bety miał wiele praw. Podrywał wadery, robiąc im nadzieję i nie liczył się z ich uczuciami. Para alfa zgadzała się na to z trudem, ze względu na zasługi jego rodziców, do czasu....aż Ayer rozkochał w sobie ich córkę, Meryem. Tego było już za wiele. Prośby i błagania rodziców nic nie pomogły. Normalnie nie byłoby w tym nic złego gdyby nie dwa fakty. Po pierwsze, Meryem nie mogła się związać z kimś niższą rangą. (Ayer i tak nie chciałby tego związku, zrobił to tylko dla zabawy, potraktował jak wyzwanie). Po drugie, wadera miała wyjść za syna alf innej watahy, Akana. Jednak gdy ten dowiedział się o romansie swej narzeczonej z Ayerem, zrezygnował ze ślubu, co wywołało wybuch wojny między watahami. Ayer został wygnany z watahy, ale bronił jej do końca. Po wielu walkach jego rodzinna wataha przegrała. Meryem została porwana przez napastników i wydana za najniższego rangą przedstawiciela wrogiego klanu, na znak hańby pokonanym. Nikt inny prócz Ayera i Meryem nie przeżył. To wydarzenie wcale nie zmieniło zachowania Kazana. Stracił wiarę w szczęście. Uważa, że nie ma już uczuć. To spowodowało, że coraz bardziej zatracał się w swoim bezsensownym życiu, polegającym głównie na zabawie z nieodpowiednim towarzystwem, budując sobie atrapę szczęścia. To wcale nie oznacza że jest zgorzkniały, tylko...trochę zagubiony. Po paru najcięższych miesiącach wędrówki jego życia, dotarł tu.
Stanowisko: Początkujący/Strażnik
Partnerka: Nie wierzy w miłość, ale marzy o niej. To marzenie jest ukryte bardzo głęboko w jego sercu, tak, że on sam o nim nie wie. Tą, która będzie w stanie wyciągnąć z niego to pragnienie, uczyni najszczęśliwszą na świecie i ofiaruje jej całą swą miłość.
Potomstwo: Nie myśli o tym, przynajmniej nie teraz.
Głos: Kendji Girac
D: 300
Imię: 'Ej ty!' nie wystarczy?No cóż, generalnie nie ma powodów by się przedstawiać.Jednak posiada coś co mu niepotrzebne,imię które brzmi następująco - Dreamer, ironią losu jest to,że tłumaczenie nawiązuje do marzeń,których nie posiada.
Płeć: Basior
Wiek: Ktoś jeszcze to liczy?Dla niego czas stanął w miejscu w wieku dwóch lat,prawdopodobnie teraz ma ich około trzech.
Rasa: Jest mieszańcem wilka mroku i natury.
Moce:
- Zamiana w cień
- Możliwość przywracania/odbierania życia roślin
- Sprowadzanie mroku na niewielkie obszary
- Rozmowa ze zwierzętami
Charakter: Zacznijmy od tego, że Dreamer to basior o pesymistycznym podejściu do życia.Jest bardzo zamknięty w sobie, zaufanie to coś, czym nie darzy nikogo.Obojętność na pysku ma zachowaną od dawna, nawet nie stara się tego zmienić.Wszystkie jego plany oraz marzenia zniknęły wraz z częściową utratą wzroku, więc śmiało można rzecz, że nic nie trzyma go przy życiu, no może muzyka.Nigdy nie przejmuje się obelgami, przemoc również mu nie przeszkadza.Bardzo często miewa myśli samobójcze, na odgonienie ich wyjmuje żyletki, chociaż, nie tylko w takiej sytuacji po nie sięga.Pod tą powłoką obojętności kryje się wnętrze, bardzo interesujące.Na zewnątrz jest pusty i wiecznie przygnębiony, w środku jest burzą emocji, których nigdy nie okazuje.Empatii ma mnóstwo,lecz w środku.Generalnie nie mówi za wiele.Spotkać go można nocą,albowiem w dzień śpi.Nauczył się płakać po cichu,więc jest to niewykrywalne.Swoje oczy, które swoją drogą są całe czarne, zakrywa dlatego, że nienawidził i nienawidzi pytań o nie.Jego największą wadą jest tendencja do 'odlatywania' potrafi w środku rozmowy się wyłączyć i myśleć o czymś kompletnie innym.Spędzać czas woli w samotności, jest zdecydowanie aspołeczny.Ma o sobie złe zdanie, strasznie się krytykuje.Nie chodzi na polowania, ma alergię na mięso, żywi się różnymi owocami.Bardzo często posługuje się powiedzeniami,cytatami,które nie do końca zachęcają do działania.Jest inteligentny,ale nie jakoś szczególnie.Pisze wiersze, ale tylko dla siebie, są dla niego zbyt osobiste.Maluje obrazy, które są nawet niezłe.Największą przyjemność daje mu pisanie tekstów, które zawsze mają sens, oraz tworzenie muzyki przelewa w to swoje odczucia.
Stanowisko: Początkujący/Lekarz
Historia: Urodził się w niewielkiej watasze wilków nocy,rodzice porzucili go słowami 'nie potrzebny nam pasożyt' gdy ten skończył rok.Żył z wilkami póki pewnej nocy do jaskini nie w paradowały niedźwiedzie wybijając teoretycznie wszystkich.Basior uciekł wraz z tymi którzy przeżyli, szybko wszyscy się zaprzyjaźnili, widząc w sobie oparcie.Niestety rozdzielili ich ludzie, zabierając każdego gdzie indziej.Dreamer trafił do czarnego gościa zajmującego się nielegalnymi walkami.Pewnego dnia basior został tak poraniony,że właściciel włożył go do worka i wywalił na dno rzeki.Uratowała go przechadzająca się tamtędy wadera, która zabrała go do swojej watahy.Zakochali się, byli ze sobą, łączyła ich pasja do wypatrywania.Byli najlepszymi obserwatorami, jednak w watasze było tylko jedne miejsce na orła.Zorganizowano zawody, basior poszedł życzyć powodzenia ukochanej, ta jednak przytuliła go a po chwili chlapnęła kwasem w jego oczy.Piekące chemikalia wyżarłyby oczodoły gdyby nie szybka interwencja medyka.Potem postanowił zniknąć.Błąkał się, spotkał innego wilka, który również miał pod górkę, żyli razem dłuższy czas.Dreamer uważał, że znalazł przyjaciela z którym będzie miał tylko miłe wspomnienia.W nocy do jaskini przyszły dwa wilki, przyjaciel basiora miał długi, zamiast swojego życia ofiarował im życie Dreamera, który na wieść o tym ostatecznie stracił wiarę w istnienie tego świata.Po dłuższych męczarniach stracił przytomność, wilki wzięły go za martwego i zakopały żywcem.Jakoś jednak się wygrzebał.Błądząc samotnie trafił tu, licząc na spokój.
Potomstwo: Nigdy nie posiadał.
Partnerka: Cóż, nie sądzę, aby znalazł się ktoś, kto go zaakceptuje i pozna w stu procentach.
Głos: Oliver Sykes
D: 300
Imię: Lucas
Płeć: Basior
Wiek: 4 lata
Rasa: Mieszaniec Wika Ognia z Wilkiem Powietrza
Moce:
- Samozapłon
- Kontrola nad ogniem
- Kontrola nad wiatrem
- Wytwrzanie półprzezroczystych skrzydeł z powietrza
Charakter: Lucas jest bardzo wesołym i energicznym wilkiem. Uwielbia być w centrum uwagi i wszędzie go pełno. Potrafi śmiać się dosłownie ze wszystkiego. Jest szczery do bólu i zawsze wali prosto z mostu. Nie boi się praktycznie niczego, ale ta odwaga kiedyś go zgubi. Dosyć ciężko jest go wyprowadzić z równowagi, ale jeżeli się to komuś uda wtedy staje się bezwzględną bestią która zniszczy i zabije wszystko co stanie jej na drodze. Jest honorowy, sprawiedliwy i nie znosi dyskryminacji. Jest strasznie uparty, jak się na coś zdecyduje to nie ma takiej siły która go od tego odwiedzie. Wataha jest dla niego całym światem i bez zawahania odda za nią życie.Uwielbia zawierać nowe znajomości. Czasem bywa natrętny. Zawsze stara się pomagać innym. Jest wygadany aż do przesady. Zawsze przyjmuje konsekwencje swych czynów, nie ważne czy są one dobre czy złe.
Stanowisko: Początkujący/Zwiadowca
Historia: Lucas urodził się w zwykłej watasze. Miał brata bliźniaka Shay'a. Życie w tej watasze było całkowicie normalne. Miał dużą rodzinę i ze wszystkimi się dogadywał. Jednak pewnego dnia na jego watahę napadło dziwne stworzenie. Miało gładką czarną skórę, długi ogon, nieproporcjonalnie małą głowę i długie wystające z pyska kły. Lucas był wtedy z bratem na polowaniu, a jak wrócił zastał istną rzeź. Wszyscy członkowie watahy leżeli martwi. Oboje byli zrozpaczeni. W ataku wściekłości udało się im zabić to coś i teraz Lucas nosi kieł tego stwora na szyi. Razem z bratem ruszyli w poszukiwaniu nowego domu. Niestety podczas wyjątkowo silnej burzy rozdzielili się. Od tamtego czasu Lucas wędrował sam aż w końcu dotarł do tej watahy.
Potomstwo: Brak
Partnerka: Szuka
Głos: Enrique Iglesias
D: 300
Płeć: Basior
Wiek: 2 lata
Rasa: Wilk Ognia
Moce: Władanie ogniem, tworzenie różnego typu broni z ognia oraz tarcz. Czytanie run oraz wykorzystywanie je w walce.
Charakter: Z charakteru może się wydawać zamknięty w sobie i tajemniczy lecz to tylko powierzchowna maska. Xell często korzysta ze swojego ciętego języka, sarkastycznych uwag. Szybko przywiązuje się do bliskich osób i jest wobec nich bardzo lojalny. Zabawny i czasami dziecinny jak na swój wiek. Nie mniej jednak potrafi w odpowiednich chwilach być poważnym i stanowczym wilkiem.
Stanowisko: Początkujący/Zabójca
Historia: Xell w młodości został porzucony przez swoją watahę i spędził ten czas samotnie. Bardzo dużo podróżował i odkrywał mnóstwo tajemniczych miejsc. Przy jednym z nich najdłużej się zatrzymał. Była to stara, opuszczona świątynia magicznych wilków. Na jej popękanych, wysokich ścianach znajdowały się skomplikowane znaki. Basior po długich próbach nauczył się używać ich w różnych celach. Najbardziej jednak spodobały mu się runy ognia. Pewnego deszczowego dnia szukając jakiegoś schronienia znalazł się w niezwykłym miejscu. Właśnie wtedy znalazł swoją nową watahę.
Potomstwo: Brak
Partnerka: Brak
Głos: Twenty One Pilots
D: 300
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz