Wadera była bardzo miła.
-Myślę ,że się dogadamy. - Powiedziałem.
-Ta...Tak... sądzisz?
-Yheam... Pokażesz mi tereny watahy? Jakoś jeszcze za dobrze się z nimi nie zapoznałem. -Zrobiłem gest drapania po głowie, który oznacza wstyd.
-Tak. - Wadera uśmiechnęła się i zarumieniła.
<Mona? (Przynudzam? Jeśli tak to składam ci przepraszające pokłony ;3. Jeśli niepodobna ci się opowiadanie to po prostu zignoruj :( )>
PS. Kuraiu. W regulaminie jest wyraźnie napisane, że opowiadanie ma mieć od 8 linijek długości, nie mniej. Och... już tym razem Ci daruję, ale proszę, stosuj się do regulaminu, tak jak pozostali członkowie watahy, dobrze? :)
PS. Kuraiu. W regulaminie jest wyraźnie napisane, że opowiadanie ma mieć od 8 linijek długości, nie mniej. Och... już tym razem Ci daruję, ale proszę, stosuj się do regulaminu, tak jak pozostali członkowie watahy, dobrze? :)