sobota, 21 czerwca 2014

Od Kuraia Ricrossa CD. Mony


Wadera była bardzo miła.

-Myślę ,że się dogadamy. - Powiedziałem.
-Ta...Tak... sądzisz?
-Yheam... Pokażesz mi tereny watahy? Jakoś jeszcze za dobrze się z nimi nie zapoznałem. -Zrobiłem gest drapania po głowie, który oznacza wstyd.
-Tak. - Wadera uśmiechnęła się i zarumieniła.

<Mona? (Przynudzam? Jeśli tak to składam ci przepraszające pokłony ;3. Jeśli niepodobna ci się opowiadanie to po prostu zignoruj :( )>

PS. Kuraiu. W regulaminie jest wyraźnie napisane, że opowiadanie ma mieć od 8 linijek długości, nie mniej. Och... już tym razem Ci daruję, ale proszę, stosuj się do regulaminu, tak jak pozostali członkowie watahy, dobrze? :)

Od Nakomy CD. Mony


Moją uwagę przykuło coś świecącego. Poszłam więc to sprawdzić. Na miejscu znalazłam jakieś diamenty nic poza tym. Rozczarowałam się, zdałam sobie sprawę, że oddaliłam się zbyt daleko od tej wilczycy. Wracałam po moich śladach i trafiłam do niej. Patrzyła na mnie, jakby ducha zobaczyła. Zauważyłam w jej oczach radość, ale również wściekłość.
-Więcej nie rób mi takich numerów, bo na zawał padnę.
-Ok, przepraszam ciebie.
Dalej już szliśmy spokojnie i bez problemów. Byliśmy już w celu podróży, kiedy poczułam dziwny zapach i jakieś wilki.

<Mona? :3>