sobota, 17 stycznia 2015

Od Matta CD. Ecclesi

Spojrzałem na nią porozumiewawczo po czym spojrzałem na daniela. Ecclesia wybiegła ze swojej "kryjówki" i wskoczyła na plecy zwierzęcia. Po chwili walki daniel przewrócił się na ziemię nieżywy.
-No, nie źle! - udałem zdumienie i podszedłem do niej z uśmiechem - Nawet nie musiałem ci pomagać - zaśmiałem się.
Wadera odpowiedziała uśmiechem po czym zaczęła posiłek. Wpatrywałem się w nią...
-Coś nie tak? - zapytała, spoglądając na mnie.
-Nie... nic - uśmiechnąłem się.
-A ty nie jesz? - podniosła głowę.
-Nie, dziękuję. - mrugnąłem do niej. - Nie jestem głody, ale ty zjedź aby nabrać sił - uśmiechnąłem się.

<Ecclesia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz