- No? - pytałam ją. - Czujesz się tu niesfojo? Coś nie tak?
- Nie. Każdy jest, jaki jest. Ja jestem taka - powiedziała jakby obojętnie.
- To... ok.... - odpowiedziałam trochę niezręcznie czując się źle, że ją tak wypytuje.
Stałyśmy chwilę w ciszy.
- Eeee... co robimy? - spytałam. - Masz... jakiś pomysł?
- Też nie wiem...
<Sarah? Brakus venus totalus XD>