-Pewnie masz rację - powiedziałem z uśmiechem.
Przypatrywaliśmy się biegającym po jaskini maluchom. Chwilę później zabraliśmy się za posłanie. Ledwie skończyliśmy, a szczeniaki zaczęły ziewać. Położyliśmy je i przykryliśmy kocem z jeleniej skóry. Szczeniaki wtulone w siebie od razu zasnęły. Diamond siedziała przy nich i przypatrywała się im z uśmiechem. Usiadłem obok niej. Szczeniaki wyglądały bardzo słodko. Spojrzeliśmy z Diamond po sobie, a potem ona się we mnie wtuliła. Odwzajemniłem uścisk. Po paru minutach zasnęliśmy.
<Diamond? <3 >