Chodziłam po terenach watahy myśląc jak długo tu jeszcze zostanę. Inni bogowie wyrzucili mnie za moje czyny na wieczne wygnanie ale nadal pozostała mi potężna moc burzy. Oczy świeciły mi jak błyskawice a po futrze krążył prąd.
-Gdy się dowiedzą pewnie od razu mnie wygnają. - powiedziałam sama do siebie za bardzo się tym nie przejmując.
Nic się dla mnie nie liczyło tylko zabawa i mordowanie dla przyjemności. Dlatego nie mam partnera kto by chciał mieć potwora za partnerkę? Pff... miłość... nigdy jej nie zaznałam. Mam czarne serce. Nagle kogoś usłyszałam.
<Dokończy ktoś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz