Było pięknie. Już dawno się tak nie czułam... Tak dziwnie... Szczęście? To też. O, już wiem, bezpiecznie. Ostatnio czułam się tak, kiedy rodzice żyli. Czyli dawno.
-Ech... Szkoda, że słońce tak szybko zachodzi... - mruknęłam. popatrzył na mnie dziwnym wzrokiem.
-A chciałabyś, żeby to trwało dłużej? - zapytał. Obróciłam głowę w jego stronę.
-A umiałbyś tak zrobić?-nie no, na 100% moja mina jest teraz najgłupsza na świecie...
-Chyba tak. Tylko nie wiem, ile dam radę je utrzymać... - podrapał się łapą po karku.
-Jeżeli to ma mieć jakiekolwiek konsekwencje, to tego nie rób... - powiedziałam.
<Day? Przepraszam, że tak długo i ze takie krótkie... :/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz