Moje życie już naprawdę nie ma sensu. Dołączyłem do watahy, by nauczyć się kochać, szanować, by cokolwiek poczuć. Teraz wiem, że żadnemu wilkowi nie wolno ufać. Można polegać tylko i wyłącznie na sobie!!!
Ecclesia, to była tylko fałszywa miłość. Tak naprawdę - pierwsza wadera, którą napotkałem w tej watasze! Ona wydawała się być idealna. Ale co?! Stop! Rzuciła mnie wrednie, bo nie odezwałem się do niej przez jakiś czas..., a ja tylko szykowałem jej prezent urodzinowo - ślubny!!!
Za późno, znalazła sobie już innego kochasia... Bardzo mu współczuję...
No cóż, moje życie jest tylko zlepkiem złości, fałszywych uczuć i przypadków. Czas się pożegnać. Odchodzę w poszukiwaniu nowej nadziei, nowego życia.
<Caseus odchodzi :(>
<Caseus odchodzi :(>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz