poniedziałek, 3 listopada 2014

Od Matta CD. Ecclesi

- To jak? Idziemy? - zachichotała.
-Z chęcią - postałej jej szelmowski uśmiech.
Pobiegłem w kierunku morza i wskoczyłem do niego. Pływałem w nim przez chwile gdy zobaczyłem jak Ecclesia przygląda mi się z brzegu. 
No wskakuj powiedziałem chlapiąc ją wodą. Wadera zrobiła obrażoną minę i gdy patrzyła w inną stronę, zanurkowałem podpływając do niej chwyciłem ją za łapę i wciągnęłem ją do wody...
-Ej - krzyknęła śmiejąc się.
Wskazałem jej ruchem ręki aby popłynęła do wyspy. Gdy byliśmy już na miejscu wyszedłem na ląd i otrzepałem się z wody. Pomogłem Ecclesi też wejść. I usiadłem na piasku patrząc na słońce. To chyba nie był dobry pomysł bo oczy zaczęły mnie piec. 
Mrugałem aby przestało...
Musiało to dziwnie wyglądać, bo wadera zaśmiała się...

<Ecclesia?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz