- Och nie! Wcale nie mam nic do twojego imienia! Uważam, że jest piękne! - natychmiast ją poprawiłem. Nie chciałem, aby źle to zinterpretowała, ale po chwili sam usłyszałem, że to dziwnie zabrzmiało.
- Naprawdę? Naprawdę tak uważasz? - Melody skierowała swój wzrok na mnie.
- No pewnie! - powiedziałem bez wahania, ale po chwili się zarumieniłem. - Słuchaj... yyy... bo... no, ten...
- Ten co? - zaśmiała się wadera.
- Veyron organizuje imprezę... może chciałabyś ze mną pójść?
<Mel? Mogę tak do Ciebie mówić?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz