Ja jako Wilk Śmierci (jestem jedną z ostatnich tego gatunku) znam dokładnie i na wylot prawa Śmierci. Wiem, że tylko Ona ma prawo przyzywać Ventusy. Ja jako jej wilk jestem Nienaruszalna - Ventusy nie mogą mi nic zrobić, ponieważ moja Pani rzuciła na mój gatunek pewne zaklęcie. Ale musiałam chronić pozostałe wadery. Jestem na tyle bystra iż wiem, gdzie zaczyna się granica obozu. Zapędziłam tam Moon i Emmę, a sama się odwróciłam. Widziałam, że Ventusy szybują prosto na mnie. Kiedy wilczyce znalazły się za Barierą rzuciłam się na pierwszego Ventusa. Zamieniłam się w dym i po chwili w powietrzu starłam walkę z pierwszym. Ale skubaniec był silny. Słyszałam jak Emma i Moon coś do mnie wrzeszczą. A potem... Wszystko się rozpłynęło w czerni. Zemdlałam...
<Moon, Emma?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz