środa, 19 listopada 2014

Od Blue

Od kont uciekłam od ludzi moje życie nabrało sensu. Nie musiałam już słuchać tych pępków świata którym wydaje się że władają całą planetą. Było mi dobrze, tylko jednego mi brakowało - watahy. Tak więc szłam sobie lasem podziwiając jesienne barwy i nasłuchując śpiewu ptaków. Podeszłam do jeziora by ugasić pragnienie. Trochę mi się nudziło więc zaczęłam bawić się wodą. Stworzyłam ogromnego smoka z wody i wprawiłam go w ruch. Zataczał wielkie ósemki w powietrzu. Nagle kontem oka dostrzegłam wilka za sobą. Mój smok zamienił się w deszcz który runął do jeziora.

<Wilczku? :3 >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz