piątek, 26 września 2014

Od Michaela CD. Drew

Skrzywiłem się.
- Yy... nie... wszustko okej... idź już do medyczki, zaraz do ciebie przyjdę - podrapałem się po skroni. Nagle Susan wyszła z jaskini.
- Co się tu u licha wyrabia?! - rozgniewała się.
- No dobrzę. Skoro tak twierdzisz. - wadera wzruszyła ramionam i weszła do jaskini razem z Susan. Ja usiadłem nazewnątrz, bo nie chciałem się mieszać w babskie sprawy. W tym czasie owinąłem sobie czymś ranę i zacząłem nucić piosenkę, aby zignorować ból. Po upływie niespełna pół godziny Drew wyszła razem z Susan na dwór. Wyglądała owiele lepiej i miała na sobie opatrunek. Przysiadła się do mnie i powiedziała:
- Wybacz, że tak długo, ale Susan chciała znać całą historię.
- I jak się czujesz? Już lepiej? - zapytałem.

<Drew?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz