Błądziłem po lesie, z resztą jak zawsze. Wszystko mnie wpienia i nie chce mi się żyć. Chcę znowu być człowiekiem do choinki!
Poszedłem na klif gdzie ostatnio próbowałem się zabić i patrzyłem na zachodzące słońce. Zawyłem kilka razy i ruszyłem w dalszą wędrówkę. Nagle usłyszałem wycie innych wilków co mi się nie za bardzo spodobało.
Przybrałem wściekłą minę i wędrowałem dalej. Powtarzałem sobie tylko aby walczyć za swoje.
W końcu doszedłem nad wodospad. Za nim znajdowała się jaskinia gdzie przebywałem od dłuższego czasu. Rozejrzałem się dookoła i ruszyłem za wodospad.
Kilka minut porozmawiałem z duchami i zasnąłem.
***
Budząc się otworzyłem jedno oko i ujrzałem jakieś łapy. Poderwałem się natychmiastowo.
- Czego tu szukasz ? - warknąłem.
<Jakaś wadera? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz