-Lost...
-Tak? - spojrzał na mnie z jedną uniesioną brwią.
-Muszę ci coś wyznać, bo wiesz... ja miałam kiedyś partnera a dokładniej Oasis'a... - powiedziałam smutno - Zostawił mnie razem z córkami... Miałam jeszcze syna. Kashi umarł niedawno po odejściu Oasis'a... - po moim policzku popłynęła pojedyncza łza ale szybko ją starłam tak aby Lost nie zauważył.
-Nie wiedziałem...
-Nie warto rozpaczać i wspominać przeszłość... - przerwałam mu - trzeba żyć dalej...
<Lost? Przepraszam, że takie krótkie :)>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz