sobota, 3 stycznia 2015

Od Malika CD. Goyavigi

-To ja chyba już pójdę... - westchnęła. Zaczęła się powoli oddalać. 
-Czekaj! Nie musisz nigdzie iść - powiedziałem lekko uśmiechając się. Wadera odwzajemniła uśmiech i wróciła. 
-No to co robimy? - zapytała.
-Przydało by się pójść na polowanie - odparłem.
Kiwnęła głową i ruszyliśmy. Podkradliśmy się do jelenia i czekaliśmy na odpowiedni moment.

<Goyavige? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz