Byłam zdumiona...nikt nie umiał mnie tak pocieszyć jak Death... Otarłam łzy i uśmiechnęłam się szeroko:
-Wybiorę szczęście jeśli ty pójdziesz ze mną... - powiedziałam po cichu
Byłam szczęśliwa...nastąpiło to tak szybko! Miałam chęć do życia...a to wszystko dzięki Deathowi...
<Death?<Dziękuje :*>< Przepraszam, że tak krótko, ale tylko odpisz, a ja się rozpiszę>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz