-Będzie ponad dwa lata - uśmiechnęłam się. Na chwilę przeniósł spojrzenie na mnie, ale zaraz potem znowu na resztki lodu.
-Nie mam coś szczęścia do wilków... - mruknęłam przewracając oczami. Popatrzył na mnie pytającym wzrokiem.
-No bo większość wilków, jakie poznaje nie są zbyt rozmowne... I prawie wszystkie są wilkami lodu, śniegu itp... - popatrzyłam w niebo.
<Malik? U mnie podobnie ;-;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz