-No niewiem....kwiaty zaczynają gasnąć czyli robi się już dosyć późno... - powiedziałem.
-No to trzeba jaskini szukać - odparła.
-W tym lesie przed nami jest moja jaskinia - powiedziałem.
-To idziemy - powiedziała.
Zanim jeszcze ruszyliśmy dała mi buziaka. Szliśmy w kompletnej ciemności. Po paru minutach doszliśmy. Ułożyliśmy się na płaskim kamieniu i zasnęliśmy wtuleni w siebie.
<Diamond? <3 może być? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz