Obudziłam się wtulona w Cobalta, który jeszcze spał. Wstałam wiec cichutko, by go nie obudzić i wyszłam z jaskini. Co mogę porobić? - pomyślałam.- Może coś dla Cobalta? Coś miłego… w końcu jest taki słodki… Tak, to dobry pomysł. Tylko co? O, już wiem, ozdobię mu jaskinię! Od razu wzięłam się do roboty. Nazbierałam mnóstwo kwiatów po czym wniosłam je do jaskini. Rozwiesiłam je jak girlandy, a gdzie nie gdzie rozsypałam same płatki. Basior obudził się akurat gdy skończyłam. Rozejrzał się po jaskini…
- Ta daam! - zawołałam. - Zrobiłam to dla ciebie… tak w prezencie - uśmiechnęłam się. - Podoba ci się?
<Cobalt? :-) Podoba się prezent? ^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz