-No powiedzmy, że wiem, gdzie jest ten sierp...-powiedział smok łypiąc na nas jednym okiem. -Jednakże... co byście mi dali za informację o jego położeniu?-no tak, smoki i ich chciwość...
-Nic, ale ty miałbyś tę świadomość, że pomogłeś bardzo dwóm bardzo miłym wilkom...-starałam się uśmiechnąć przekonująco. Cyndi tylko zakrył łapą oczy.
-Nie jestem od pomagania. Oczekuję nagrody za pomoc...-warknął, a ziemia znowu zaczęła lekko drżeć.
-Pozwój, że teraz ja będę mówić...-powiedział Cyndi. Przewróciłam oczami, ale w sumie to miał rację. Gdyby zostawić tę rozmowę mi, to pewnie za parę minut bylibyśmy bardzo przekonywującym popiołem...
-Damy ci eliksir wskrzeszenia w zamian za te informacje...-basior wyjął buteleczkę z resztką napoju. O, o tym nie pomyślałam...
<Cyndi? xd U mnie podobnie xd musimy pisać o normalniejszych rzeczach xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz