-Ehh...wybacz nie wiedziałam - powiedziałam niepewnie.
-Nie szkodzi - powiedział basior.
-Pomóc ci upolować tego jelenia? - zapytałam.
-Było by miło - zaśmiał się Aventy.
Poszliśmy tropem tego jelenia. Szybko go znaleźliśmy. Ryszyłam w jego stronę. Jeleń zerwał się do biegu. Wbiegł prosto w pułapkę Aventy'ego. Basior złapał go za szyję. Po paru minutach było po wszystkim. Zaczęliśmy jeść.
<Aventy? Wybacz....brak weny :/ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz