-Nie! - krzyknęłam i zaczęłam uciekać.
-Hahaha!!! - gonił mnie śmiejąc się chaotycznie.
Uciekłam na drzewo. On za mną! Dopadł mnie. Spadliśmy na ziemię. Nie mogłam się uwolnić. Śmiałam się i krzyczałam jak wariatka, a on razem ze mną.
<Death?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz