środa, 13 sierpnia 2014

Od Veyrona CD. Diamond

- Ach, co to?! - Diamond odskoczyła do tyłu. Po chwili z krzaków wyskoczyły dwa małe zające. Parsknąłem gromkim śmiechem. Szturchnęła mnie.
- No co? - powiedziałem, ocierając załzawione oczy.
- No co? Nie widziałeś? Uciekały przed czymś! - nachmurzyła się.
- Może przed Navarogiem? - udałem głos jakiegoś szalonego popaprańca i zacząłem tarzać się po ziemi ze śmiechu.
- Nawarokiem? - zaciekawiła się Diamond i usiadła obok mnie. Przestałem tarzać się po ziemi i również usiadłem.
- Nie Nawarokiem, tylko Navarogiem. Nie słyszałaś nigdy tej legendy? - zdziwiłem się i spoważniałem. wadera pokręciła głową przecząco. - Opowiedzieć?
- No, słucham.
- Legenda głosi, że Navarog to wilczy książę. Zamieszkuje swoje tereny i nigdy ich nie opuszcza. Jest niczym mroczny cień. Sprawiedliwy, tajemniczy... nikt nie zna jego przeszłości. Co pełnię siada na wielkim głazie i wyje zrozpaczony do księżyca. Nikt nie wie kiedy, nikt nie wie, gdzie, dlaczego... wilczy książę to jedna, wielka chodząca tajemnica. Jest nie do pokonania. Najsilniejszy, najsprytniejszy... - zamyśliłem się na chwilę, po czym ciągnąłem dalej: - Nikt nie wrócił z jego terenów żywy. Niektórzy śmiałkowie nawet próbowali go zabić. Podobno jedynym sposobem na ucieczkę przed Navarogiem jest powolne i bezszelestne wycofanie się z jego ojczystych terenów...
Zapadła cisza.

<Diamond? Ja za to mam c:>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz