- Wpadłem na pomysł, abyś poszukała sobie nowego przyjaciela, ponieważ spotykając się tylko ze mną ograniczasz swoje horyzonty towarzyskie. I tyle. - powiedziałem lekko zdeprawowany.
- I tyle? - zapytała ze zdziwieniem wadera.
- I tyle. - potwierdziłem. - Jeśli chcesz się obrażać o nic i wymyślać niestworzone historie, które nigdy się nie wydarzyły, to poszukaj sobie znajomych, którzy będą tolerować twoje zachowania. A teraz do widzenia. - wstałem i udałem się rozzłoszczony do swojej jaskini. Sfrustrowany i wymęczony natychmiast zasnąłem.
<Deze? Nie nazywaj mnie więcej Veyem ;_;>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz