Czasem tak jest, że wilk jest samotny od początku. Wychowują go różne stworzenia, które przywiązują się do tej istoty, która w końcu musi "odlecieć z gniazda"... Dzień płynie za dniem, a ty myślisz, że każda minuta trwa wieczność. Spojrzenie twoje wędruje we wszystkich kierunkach szukając wody i pożywienia. Stajesz na środku i ze zmęczenia, zaczynają płynąc ci łzy...
Kolejny dzień, który jest tak samo wyczerpujący jak poprzedni. Spojrzałam w górę i powiedziałam cicho:
- Czego mi to robisz?!
Mój pyszczek opadł. W pewnym momencie poczułam okrutny ból i udrękę. Wstałam. Czułam jakby mnie rozdzierało ze środka. Zaczęłam pędzić przed siebie. Czego tak mnie chole*nie boli?! Wtedy stanęłam gwałtownie. Ujrzałam wielki, ogromny świat. Jak to możliwe? Czy to jest sen? Wtedy podbiegł do mnie wilk.
< Jakiś wilk?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz