piątek, 5 czerwca 2015

Od Ignis CD. Sperrka

- Czemu świat wiruje?
Szybko otrząsnęłam się z zamroczenia i zlustrowałam swoje położenie. Skały. Za wodospadem. A Sperrka nigdzie nie było widać.
Nie myśląc wskoczyłam do wody i przepłynęłam przez wodospad. Gdzieś pode mną zobaczyłam olbrzymią kreaturę i… Przełknęłam głośno ślinę. Basior zwisał nieprzytomnie w jej dłoni.
Miałam zbyt mało sił, by tam popłynąć, a już na pewno za mało, by użyć mocy. Mimo to ruszyłam w kierunku stwora.
Był blisko, coraz bliżej. „Jeszcze tylko trochę.”
Zatrzymałam się kilkanaście metrów od kreatury. Utworzyłam kulę ognia (tak, kula ognia w wodzie) i posłałam ją w stronę gałęziowego ramienia. Drewno zajęło się ogniem, zaczynało mi jednak brakować powietrza. Otoczyłam się chmurką białego dymu i podpłynęłam do Sperrka. Dym wrócił mi siły, z niego także mogłam pobierać tlen. Wyciągnęłam go z palców stwora i wciągnęłam w chmurę. Basior nie dawał znaku życia. Razem z nim wypłynęłam na powierzchnię i dostałam się na skały za wodospad. Chmurką białego dymu otoczyłam Sperrka.
- Proszę, obudź się, błagam. Nie chcę cię stracić.
Przez jedną straszliwą chwilę nic się nie działo. Dopiero potem basior nabrał szybko powietrza i zaczął normalnie oddychać. Jego serce powrotem zaczęło pompować krew.
Sperrk dyszał ciężko. Leżeliśmy na skale w jakiejś jaskini; było całkiem jasno. Światło słońca wpadało przez wodną kurtynę.
Przyjrzałam się basiorowi. Wyglądał na jeszcze trochę wycieńczonego, ale oprócz tego wydawało się, że jest z nim wszystko w porządku. Zaniepokoiło mnie tylko to, że w ogóle się nie odzywał i raz po raz patrzył to na mnie, to na wodną zasłonę.
- Sperrk? Czy… Czy wszystko w porządku? – zapytałam cicho.
Jego wzrok przeszedł na mnie, jednak nic nie powiedział. To było zbyt dziwne.
- Coś się stało? Tam na dole? – spróbowałam znowu.
Nic. Zero reakcji.
Wyglądał tak jakby mnie nie pamiętał. Jakby dziwił się, co tu robię, kim jestem.
Na tą myśl ledwie powstrzymałam napływające do oczu łzy.
- Sperrk? Czy ty… Czy ty mnie pamiętasz?
Basior posępnie pokiwał głową na „nie”.

<Sperrk?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz