W nowych miejscach zawszę czuję się trochę niepewnie. Ale to szybko mija. Wystarczy powariować. Właśnie zbiegałam z górki jak wariatka. Kiedy nagle potknęłam się o wystający z ziemi korzeń i wyleciałam jak petarda w dół. Wpadłam na kogoś i poturlaliśmy się dalej w dół. Ja podniosłam się niemal natychmiast, otrzepałam i podbiegłam do leżącego niedaleko wilka.
-Och, coś ci się stało? Powiedz coś!
-Nic mi nie jest. - wadera się podniosła z ziemi.
-Jestem Moon. A ty?
-Emma. - odparła tamta zdawkowo.
-Ładne imię.
-Dzięki.
Emma już chciała odchodzić kiedy nagle odwróciła się i powiedziała:
-...
<Emma?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz