- No, to słucham. - powiedział niezadowolony basior. Wypuściłam powietrze z głośnym świstem.
- Można powiedzieć, że ten koleś wdarł się do watahy wykorzystując ciało Blooda, aby wykorzystać twoje niezwykłe moce. Teraz ro-zu-miesz? - uniosłam brew.
- Taak... i co ja mogę w tej sprawie zrobić? - chrząknął Cosmo. Ponowiłam swój odruch.
- Musimy powiadomić alfę i gdzieś cię schować, ta da! - mruknęłam. Nie byłam w najlepszym nastroju na sprzeczki z małymi dziećmi.
- A nie lepiej go samemu pokonać? Tak nie narażając innych na niebezpieczeństwo? - bąknął. No teraz to pocisnął.
- Wiesz... nie uważasz, że jesteś trochę zbyt mały na walkę z basiorem, który był tak potężny, że wdarł się do naszej watahy za pomocą ciała innego wilka?! - wypaliłam.
- Przecież nie może mi nic zrobić, bo mam swoją moc i mogę go odepchnąć, kiedy tylko chcę! - prychnął.
- Tak dla jasności: Twoja moc też ma słabości! - powiedziałam niezadowolona.
- Taaaak? A niby jakie? - basior zaczął się ze mną sprzeczać.
- Na przykład, gdy używasz tej mocy, to po jej wykorzystaniu musisz odczekać pięć minut, aby użyć jej znowu! - powiedziałam wyniośle, ale już wiedziałam, że przegrałam tę walkę...
<Cosmo?>
- Można powiedzieć, że ten koleś wdarł się do watahy wykorzystując ciało Blooda, aby wykorzystać twoje niezwykłe moce. Teraz ro-zu-miesz? - uniosłam brew.
- Taak... i co ja mogę w tej sprawie zrobić? - chrząknął Cosmo. Ponowiłam swój odruch.
- Musimy powiadomić alfę i gdzieś cię schować, ta da! - mruknęłam. Nie byłam w najlepszym nastroju na sprzeczki z małymi dziećmi.
- A nie lepiej go samemu pokonać? Tak nie narażając innych na niebezpieczeństwo? - bąknął. No teraz to pocisnął.
- Wiesz... nie uważasz, że jesteś trochę zbyt mały na walkę z basiorem, który był tak potężny, że wdarł się do naszej watahy za pomocą ciała innego wilka?! - wypaliłam.
- Przecież nie może mi nic zrobić, bo mam swoją moc i mogę go odepchnąć, kiedy tylko chcę! - prychnął.
- Tak dla jasności: Twoja moc też ma słabości! - powiedziałam niezadowolona.
- Taaaak? A niby jakie? - basior zaczął się ze mną sprzeczać.
- Na przykład, gdy używasz tej mocy, to po jej wykorzystaniu musisz odczekać pięć minut, aby użyć jej znowu! - powiedziałam wyniośle, ale już wiedziałam, że przegrałam tę walkę...
<Cosmo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz