-Po prostu jestem niebezpieczny tak, jak moja moc. Muszę ją opanować a wtedy będę mógł mieszkać.
- Aha...?
- To wszystko... no i że mam dużo wrogów. - odparłem.
-Ale nie musisz się nimi martwić!
- Oni są niebezpieczni. Rozwalili już moje pięć watah... chodź było tam dużo wilków i tak nie wygraliśmy...- mruknąłem.
<Ila?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz