- Witam, witam... - uśmiechnąłem się pod nosem. - Kogo my tu mamy?
- Ech... - odpowiedziała nieśmiało skrzydlata wadera. - Ja... po prostu chciałam dołączyć do watahy, bo... ech... Tasira powiedziała, że miło spędza tu czas... więc... no... ja po prostu chciałam dołączyć.
- Nie ma problemu! - zaprosiłem wadery do środka jaskini. - Tasira... nie kłaniaj mi się... zachowaj te pomysły, na jakieś oficjalne spotkania. Jestem zwykłym wilkiem, tak jak ty, czy ta druga wadera... a więc, - zwróciłem się do drugiej - jak masz na imię?
- Ja... Karibu... - chrząknęła.
- To wspaniale! Witaj w watasze! - otworzyłem ramiona.
<Tasira? Karibu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz