Już kilka miesięcy obserwuję wszystkich w watasze. Odkąd Gracie mnie obudziła, dużo się dzieje. Znaczy się - pewnie wcześniej też dużo się działo, ale po tak długim "śnie"... Za dużo rzeczy naraz. Dowiedziałem się np, że moja mała, jeszcze wczoraj 2-letnia Grace ma chłopaka... Przyznam, że z początku nie byłem do niego przekonany. Ale kiedy zobaczyłem, jak oni na siebie patrzą... Ech, nie zostało mi nic innego, jak go polubić... poczułem uderzenie i aż usiadłem na trawie. Przed sobą zobaczyłem również siedzącą waderę...
-Przepraszam... - powiedzieliśmy równocześnie.
<Wadero? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz