Szłam brzegiem morza, pozwalając wodzie delikatnie łaskotać mnie w łapy. Zaśmiałam się cicho,kiedy popatrzyłam na zachodzące słońce. Było takie... normalne. Pewnie nawet nie wiedziało, że je obserwuję... Nagle usłyszałam za sobą głos basiora...
-Co tu robi taka wadera całkiem sama? - odwróciłam się i zobaczyłam...
<Basiorze? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz