-W tym przypadku nie rozumiem - powiedziała Sandstorm. Pokręciłem oczami.
-No niech ci będzie - powiedziałem - To prowadź.
-A czemu ja? - zapytała poirytowana.
-Bo to twój pomysł - walnąłem prosto z mostu. Wadera ruszyła na zachód, a ja dwa kroki za nią.
<Sandstorm? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz