niedziela, 26 października 2014

Od Ecclesi CD. Zeke

- O Boże! - krzyknęłam i podbiegłam do wilka. - Co się stało?
- Chyba widzisz... proszę! Pomóż mi... - wychrypiał basior. Pchnęłam głaz z całej siły. Powoli zaczął się przesuwać. W końcu udało mi się go zepchnąć.
- Czy wszystko dobrze? - zapytałam, ale sama zauważyłam, że nie. Uniosłam wilka z wielkim trudem i pobiegłam do jaskini Samanthy. Nagle na swojej drodze napotkałam Caseusa. 
- Ej... mała... gdzie się tak spieszysz? - zagadnął.
- Caseus! - krzyknęłam. - Osobiście z tobą zrywam! A teraz się spieszę i jeśli chcesz coś sobie wyjaśnić, to pogadamy później!
Ruszyłam pędem, aż dobiegłam do jaskini szamanki. Tam szybko przejęła obcego basiora, a ja usiadłam przed jaskinią i czekałam. Czekałam około kilku godzin i rozmyślałam nad różnymi sprawami. Wkrótce przyszła do mnie Samantha, aby poinformować o tym, że basior się obudził i czeka na mnie w jaskini...

<Zeke?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz