- Jest cudownie - odpowiedziałam z zachwytem.
Usiadłam. Przez chwilę patrzyłam na krajobraz.
- Pięknie - odezwałam się.
- Wiem - odpowiedział.
Przez chwilę tak siedzieliśmy. Popatrzyłam na niego.
- Ścigamy się? Kto pierwszy przy tamtym kamieniu! Tylko bez skrzydeł!
Ze śmiechem zaczęliśmy biec.
<Zeke?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz