- Ojej... to chyba źle...
Veyron wyglądał, jakby chciał zapaść się pod ziemię.
- Nie martw się - próbowałam go pocieszyć.
Chwilę myślałam, a potem powiedziałam:
- Mam pomysł. Spróbuj przypomnieć sobie jakąś sytuację, w której używałeś tej mocy - starałam się pomóc. - Skup się i pomyśl, co wtedy robiłeś. Może to podziała?
- Spróbuję... - odpowiedział, choć widziałam, że nie wierzy w to.
<Veyron? Wymyśl coś ciekawego=) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz