Byłam śledzona przez „moje duszki” czasem mnie przerażały. Zobaczyłam pewną wilczycę ducha. Pomyślałam, że jest z zaświatów, ale jak mnie i moje duchy.
Yyy cześć.-powiedziała nieśmiało - Jestem nowa więc chyba cie nie znam... - patrzyła na moje duchy.
-Cześć! Ja też jestem nowa i chce się oderwać od taty. Zesłał mi nawet obrońców. Te duchy.... Jestem Ewranitosta. Możesz mi mówić Ewrani. - zaczęłam się ekscytować.
-Ja jestem Danerys. Czy jesteś głodna? - zaproponowała z blaskiem w oczach.
-Jasne Na co polujemy?
-No nie wiem co chcesz?! - zapytała entuzjastycznie.
-Ja lubię pumy. - powiedziałam.
-Pumy...? Ja nigdy na nie nie polowałam. Pokarzesz jak?
-No pewnie! - myślałam, że jest doświadczonym łowcą. Zauważyła moją reakcje.
-Ja używam czasem mocy i specjalizuje się w sarnach i bobrach. - wytłumaczyła się.
<Danerys?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz