- Co ty...?! - zaczęłam.
- Schowaj się za tamtym głazem, już! - ponaglił mnie Matt.
- Nie mogę cię tu tak zostawić! - chrząknęłam nieco zniesmaczona i ciekawa byłam czy Matt naprawdę chciał sobie poradzić z tym wilkiem, czy jedynie przyszpanować.
- Mam plan! Nie bój się. Wiem jak pokonać tego wilka, ale jeśli się nie schowasz, mógłbym Cię przypadkowo zranić! - fuknął Matt. Schowałam się więc za głazem, oburzona tym, że basior traktuje mnie jak jakieś niedojrzałe dziecko, które nie umie zadbać o siebie.
Czekałam za głazem kilka minut. Było słychać jakieś huki, szaski, trzaski i praski. Co się tam działo? Czy wilk potrzebował pomocy? Mówił, że sobie poradzi więc raczej nie...
<Matt? o.O>
Czekałam za głazem kilka minut. Było słychać jakieś huki, szaski, trzaski i praski. Co się tam działo? Czy wilk potrzebował pomocy? Mówił, że sobie poradzi więc raczej nie...
<Matt? o.O>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz