Użyłem swojej mocy i już po chwili moje oczy zmieniły się na kolor czarny z białą gwiazdą w środku. Spojrzałem jej w oczy i dzięki temu dowiedziałem się nieco na jej temat.
-Co to? - zapytała poirytowana tym, że się jej przyglądałem.
-A co cię to obchodzi? - uśmiechnąłem się złośliwie, po czym obróciłem się aby pójść w dalszą wędrówkę. Moje oczy już miały naturalny odcień.
-Gdzie uciekasz? - chyba chciała znów się w czymś wykłócić.
-Ja najdalej stąd - odparłem bez emocji - od ciebie również chętnie bym poszedł - dodałem po czym zacząłem iść przed siebie. Nagle wadera powiedziała:
<Hamona?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz