czwartek, 8 stycznia 2015

Od April CD. Day'a

-Ej, chwila... Ja mam skrzydła... - westchnęłam i zrobiłam Facepalma. - Polecę na zwiady, co ty na to? - zielony wilk nie wydawał się zbytnio zadowolony z faktu, że mogę jakimś sposobem ominąć kratery.
-Niech ci będzie.... Tylko nie spadnij... - powiedział Day patrząc na mnie z... troską? Nieee, tylko mi się wydawało... Wzbiłam się w powietrze i nawet nie musiałam lecieć daleko. Już kilka machnięć skrzydłami później zobaczyłam smocze jajo, a raczej jego resztki. Mały, czerwony smoczek stał sam na rozpalonej ziemi i rozglądał się przestraszonym wzrokiem dookoła. Wylądowałam koło niego i powiedziałam - No, chodź do mamusi. - zrobił krok w moja stronę. Potem następny. A potem podszedł do mnie i się przytulił.
-No, to teraz wracamy do zielonego... - złapałam malca w łapy i zaniosłam go na dół.
-A teraz mi go daj... - oczy wilka zaświeciły się złowieszczo. Spojrzałam na smoczka, który cofnął się trochę w moja stronę.
-Nie-odpowiedziałam.
-April, co ty... - zaczął Day.
-Popatrz na niego... - powiedziałam. Zielony do tej pory wilk zrobił się czarny, jego zęby wydłużyły się do nienaturalnych rozmiarów, a oczy wyglądały, jakby miał w nich szereg podpalonych zapałek. Dosłownie.
-Eeee... Mam pomysł.. Uciekamy? - zapytałam i nie czekając na odpowiedź teleportowałam nas na miejsce, w którym pierwszy raz się spotkałam z Day'em.

<Day? ;* ^^ XD To teraz też cię oszołomię :***** >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz