środa, 31 grudnia 2014

Od Katherrine CD. Blooda

Polowałam sobie w najlepsze, gdy nagle jakiemuś wkurzonemu wilkowi zachciało się zawarczeć i przepłoszył mi królika. Wyszłam czy raczej wyskoczyłam zza krzaków i zawarczałam groźnie, a wilk tylko się zaśmiał cicho. Nie no nie wytrzymam chyba na serio komuś wbiję jeden z moich noży do tyłka.
-Przepłoszyłeś mi obiad! – Warknęłam. Zaśmiał się szyderczo.
-No cóż pech. – Był aroganckim gnojem, który nie wiem... chciał się zemścić czy coś. Znam takich. Nie panuje nad mocą, jest zbyt potężny by to ogarnąć. Nie ma sensu się z nim dalej sprzeczać, lepiej pokazać, że ze mną się nie zadziera lub wszcząć ostrą walkę, ale jeśli przyjdzie ktoś z przywództwa to będzie kiepsko.
 
<Blood?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz