Po tym co się wydarzyło miałem ochotę odpocząć... No i potrzebowałem schronienia, a dołączenie do watahy nie wydawało mi się takie złe...Wystarczyło tylko nie wrzucać się w oczy ale dzięki mojemu odrażającemu wyglądowi nie będzie to łatwe... W pewnym momencie zauważyłem jakąś waderę, nigdy do tond nie obchodziły mnie inne wilki lecz ten mnie zaintrygował. Obserwowałem waderę przez pewien czas w ukryciu... i czekałem na dogodny moment...
<Toxic?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz