Po chwili przestałem. Uśmiechnąłem się, usiadłem obok wadery i powiedziałem:
- Spójrz. To bardzo proste. Musisz po prostu dmuchać z odpowiednią siłą i naciskać odpowiednie dziurki.
Pokazałem jej wloty na flecie.
- No, ale skąd ja mam wiedzieć, które mam naciskać? - żachnęła się wadera.
-Tak, jak ci w duszy zagra... - wyszczerzyłem zęby.
<Grace?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz