Uśmiechnęłam się gdy zobaczyłam Oroza. Odrzuciłam swoje srebrzyste loki do tyłu.
- Co u ciebie? - zapytał siadając obok mnie.
- A... wiesz...już czuję się lepiej... poza tym, że Aventy wczoraj gdzieś zniknął i narobił mi niezłego stracha.
- Och... to nie fajnie... - westchnął basior.
- No tak. A czy ty masz się dobrze?
<Oroz?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz