Strasznie się nudziłem. Polowania straciły swój urok, samotności też już za wiele... Ehh... Pół dnia myślałem co tu zrobić by ta koszmarna nuda zniknęła. Poszedłem nad jezioro by zaspokoić pragnienie. Wtedy wpadł mi do głowy dobry pomysł by na chwilę się czymś zająć. Uniosłem łapy do góry. Nad jeziorem pojawiła się wielka wodna kula. Przerobiłem ją by wyglądała jak smok. Wprawiłem wodnego smoka w ruch. Nagle wyczułem że ktoś za mną stoi. Smok zmienił się w deszcz i całkowicie spadł do jeziora. Odwróciłem się i zobaczyłem...
<Ktosiu? =3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz